Dałem się podejść jak dziecko.
A sprawa jest tak prosta. Jak większość blogerów o negatywnym podejściu do Jaruzelskiego oburzyła mnie informacja na temat zaproszenia go na posiedzenie RBN.
A przecież sam powtarzam znajomym, że oni tam żadnej władzy nie mają, coś sobie pogadają a Komorowski i tak zrobi swoje. Jak się będzie chciał generała zapytać o zdanie to może choćby na spacerze albo przez telefon nie musi go do pałacu ściągać.
A przecież dziś jest sprawa dla mnie bardzo ważna: pierwszy czytanie w sprawie Lasów Państwowych.
Tak samo przecież PO zadziałało w sprawie krzyża, żeby przykryć pierwsze czytanie na temat podwyżki VATu.
Po raz kolejny ten sam numer. Tylko do tego namówiono jeszcze tego starca.
Komentarze